Jeśli zastanawiacie się co wpływa na ofertę cenową, którą dostajecie od fotografa w odpowiedzi na wasze zapytanie i pomyśleliście kiedyś, że może jest to zbyt wiele, poniższy artykuł być może przybliży Wam kwestie cennika profesjonalnego fotografa eventowego pokazując jego punkt widzenia!
W latach '90 poprzedniego wieku, kiedy zamiast obecnych centrów handlowych, królowały na warszawskich ulicach bazary, targowiska i małe sklepiki, modne było wsród klientów przywitanie sprzedawcy lub fachowca pytaniem: "Ile to kosztuje? I czemu tak drogo?”
Przyznam, że kilka razy miałem „przyjemność” usłyszeć to sformułowanie w obecnych czasach. Jest to idealne zaznaczenie na wstępie, że nie jesteśmy zadowoleni z ceny zanim ją poznamy i jednoczesne rozpoczęcie negocjacji. Takie podejście to jednak już rzadkość ale jest wciąż wśród niektórych osób przeświadczenie, że fotograf wycenia swoje usługi zbyt wysoko a przecież tylko „robi” zdjęcia. Czy rzeczywiście zarabiamy „aż tyle”?
Zacznijmy od tego, że jesteśmy przedsiębiorcami, którzy prowadzą własną działalność i jak każdy płacimy podatki i składki do ZUS. A to niemałe kwoty. W zależności od rodzaju rozliczania z Urzędem Skarbowym ok 23% naszego wynagrodzenia oddajemy w ramach podatku i składki zdrowotnej. Do tego podobna kwota ląduję w US jako podatek vat ( jeśli jesteśmy vatowcem ). Czyli ok 45% od kwoty brutto naszego wynagrodzenia znika z konta! Dodatkowo opłacamy pozostałą składkę do ZUS bez względu na to ile zarobimy a to kolejne ponad tysiąc złotych w miesiącu. I to nie jest koniec wydatków. Prowadząc własną firmę ponosimy koszty księgowości, ewentualnego wynajmu biura, opłacamy domenę internetową, hosting serwera a także ewentualnie kampanie reklamowe bo przecież jakoś musimy dotrzeć do klienta.
Będąc profesjonalnym fotografem, używamy profesjonalnego sprzętu, który musimy kupić, serwisować, co jakiś czas częściowo wymieniać a czasem też ubezpieczyć. Sprzęt to nie tylko aparaty i obiektywy. To także mocny komputer, monitor, karty pamięci i dyski, które przechowują dane, które z kolei trzeba zabezpieczyć poprzez backup w postaci kolejnego dysku lub subskrypcji w chmurze. Amortyzacja powyższego to kolejne 6-8% od każdej faktury. Fajnie gdyby jeszcze się udało ok 10% odłożyć na emeryturę, gdyż mimo comiesięcznego opłacania składek, na zbyt wiele z ZUSu nie mamy co liczyć.
I dopiero jak odliczymy te wszystkie większe i mniejsze wydatki, dostajemy to co zostaje nam „na rękę”.
To oczywiście jest bolączka nie tylko fotografów ale wszystkich przedsiębiorców, którzy muszą się liczyć z podobnymi kosztami choć wiadomo, że każda branża ma swoje indywidualne, mniejsze lub większe potrzeby. Fotograf jednak szczególnie często spotyka się z małym zrozumieniem w kwestii swoich wycen. Spowodowane jest to pewnie tym, że niektórzy w dużej mierze obsługują rynek prywatny, w którym Klienci niekoniecznie zdają sobie sprawę ze wszystkich powyższych aspektów i często myślą, ze fotograf to osoba, która traktuje fotografie jako sposób na dorobienie i nie ponosi większości z powyższych konsekwencji finansowych. Ale takie czasy podobnie jak lata ’90 dawno już minęły i w tym czasie większość osób zajmujących się na codzień realizacją zleceń fotograficznych wyszła już z szarej strefy.
Zajmując się głównie fotografią eventową obsługuję zazwyczaj wydarzenia organizowane przez firmy lub inne instytucje, i tu model b2b sprawia, że wysyłana oferta cenowa na dane zlecenie spotyka się z większym zrozumieniem. W końcu to też przedsiębiorcy.
Należy pamiętać też o jednej rzeczy: jeżeli tworzę fotoreportaż z jednodniowej konferencji, która trwa np. 8 godzin. To podobny czas spędzę dodatkowo na zgranie materiału, edycję zdjęć, przygotowanie plików do wysyłki i backup plików. To jest czas poświęcony na to samo zlecenie, które było wycenione. Innymi słowy: całodniowa konferencja to tak naprawdę dla mnie 2 dni pracy.
Najlepiej zobrazować to na pewnym przykładzie:
Firma X wysyła zapytanie: Proszę o wycenę obsługi fotograficznej Gali rozdania nagród wraz z wieczornym bankietem i występem Gwiazdy w hotelu w Serocku pod Warszawą. Impreza potrwa od godz. 13:00 do 24:00. Oczekujemy ok 300 zdjęć po edycji do końca następnego dnia. Potrzebujemy pełną licencję na wykorzystanie zdjęć w naszych materiałach wewnętrznych jak i w ogólnopolskich materiałach prasowych.
Wycena:
Fotorelacja z wydarzenia
Zakres czasowy Eventu: 11h
Miejsce: Serock, ok 50 km od Warszawy
Przekazanie materiału: następny dzień ( usługa ekspres )
Analiza Eventu:
Event 11h, intensywny ( dużo się dzieje, duża ilość zdjęć) więc też dłuższa edycja. Klient oczekuje zdjęć następnego dnia, także trzeba tak naprawdę przeznaczyć na zlecenie 2 dni. Licencja pełna - to mam zawsze w standardzie!
Cena: 2200 zł netto czyli 2706 brutto
Ktoś może sobie pomyśleć: chyba zwariował, za 1 dzień pracy chce prawie 3000 zł!
Czy rzeczywiście tak jest?
Tak naprawdę mamy 2 dni pracy (przyjmijmy 18h )
I tak naprawdę z tych 2700 zł zostaje na koncie wykonawcy jakieś 1300 po odliczeniu kosztów, o których wspominałem wcześniej.
Czyli wychodzi mniej więcej 73 zł/h pracy doświadczonego fotografa specjalizującego się w fotografii eventowej od wielu lat.
Cena to zawsze jest sprawa relatywna. Ta sama kwota dla jednego będzie duża a dla drugiego to będzie mało. Czy dla mnie w przypadku tej imprezy i założeń klienta 73 zł za godzinę pracy to dużo? Nie. Czy to dla mnie mało? Też nie. To dla mnie w tej sytuacji odpowiednia kwota i dlatego tak skonstruowana jest oferta. Pamiętajmy, że odpowiednia motywacja do pracy jest bardzo ważna, powinien o tym myśleć zarówno fotograf jak i zlecający.